A, chyba wiem o co ci chodzi. Tak, przeczytałem Stary Testament. Domyślam się, że masz na myśli wojny opisane w Starym Testamencie pomiędzy Izraelem a Kananejczykami po wkroczeniu do ziemi obiecanej? A może zniszczenie Sodomy i Gomory? To są takie 2 kontrowersyjne wydarzenia, z którymi wiele osób ma problem.
Zanim odpowiem na twoje pytanie, pozwól, że nakreślę tło:
Bóg kocha człowieka, ale nienawidzi grzechu, ponieważ grzech jest zaprzeczeniem prawa miłości (źródłem grzechu jest egoizm). Naturalnym skutkiem grzechu jest śmierć. Bóg chce za wszelką cenę nas od niej ocalić, jednak aby nasza miłość do Niego była prawdziwa, musi wynikać z wolnej woli. Tysiące lat temu dał człowiekowi możliwość zbuntowania się i nasi pra-rodzice skorzystali z tej możliwości. Od tamtej chwili świat został opanowany przez zło. Mimo to Bóg nie zostawił człowieka samemu sobie aby zginął, lecz przez wszystkie epoki historyczne walczy o każdego, czego najlepszym dowodem jest Jego śmierć na krzyżu.
„Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego jednorodzonego Syna, aby każdy, kto w niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne.” – Ewangelia Jana 3:10
„Zapłatą bowiem za grzech jest śmierć, ale darem łaski Boga jest życie wieczne w Jezusie Chrystusie, naszym Panu” – List do Rzymian 6:23
Tak więc jesteśmy zbawieni nie z uczynków, ale przez wiarę, dlatego że znamy Jezusa. Dzięki Jezusowi nie musimy już więcej grzeszyć. Oczywiście szatan również walczy o człowieka, aby go zniszczyć. Przypadek Sodomy i Gomory jest skrajnym przypadkiem, w którym zło tak bardzo się rozprzestrzeniło i tak bardzo opanowało ludzkie umysły, że nie było już odwrotu. Ci ludzie nie byli już w stanie usłyszeć głosu sumienia, więc dla dobra innych ludzi Bóg musiał cofnąć swoją rękę i przestać je dłużej chronić przed zagładą. Podobny znany przypadek historyczny nieopisany w Biblii może stanowić zniszczenie miasta Pompeje. Zanim jednak Bóg dopuścił do zniszczenia Sodomy, upewnił się, że nie ma w nim nikogo, kto może jeszcze zostać ocalony i wyciągnął stamtąd Lota i jego rodzinę. Ta historia jest opisana w 19 rozdziale Księgi Rodzaju. Dla kontekstu warto również przeczytać fragment rozdziału 18 od wiersza 20.
Ten sam motyw występuje w historii zdobycia Jeryha przez izraelitów – Księga Jozuego, rozdziały: 2 i 6. Spośród wszystkich mieszkańców Jeryha została ocalona nierządnica Rahab i wszyscy, którzy byli z nią w domu. Nie wiemy ilu ich było, Biblia tego nie mówi, ale mogło być całkiem sporo. Podczas gdy izraelici przez 7 dni okrążali miasto, ona mogła rozpowiadać, że u niej można się uratować. Skoro to Rahab została wybrana, to znaczy, że lepszych nie było. W jakimż więc stanie moralnym musieli znajdować się pozostali!
A potop? (Księga Rodzaju 7-8). Bóg oferował ludziom ratunek w arce, ale oni śmiali się i nie wierzyli Noemu. Ocalał tylko Noe i jego rodzina. Bóg zawsze stara się uratować każdego. Uratować niekoniecznie od śmierci doczesnej, która kiedyś się skończy i umarli powrócą do życia (1 list do Tesaloniczan 4:16-17, Ewangelia Jana 11:25), ale od niewoli grzechu i śmierci drugiej, która trwa na wieki. My często widzimy tylko niewielki wycinek lub skupiamy się za bardzo na jednym wersecie, ignorując kontekst i inne teksty w Biblii i dochodzimy do błędnych wniosków.
Jeśli masz jakieś pytania lub wątpliwości, pisz śmiało, postaram się na nie odpowiedzieć na tyle, na ile pozwoli mi moje doświadczenie.
Właśnie jestem przy 2 liście do Tymoteusza - a bo co?
A tak pytam, bo nie zgadzam się z Twoim zdaniem. Stary Testament już skończyłeś?
A, chyba wiem o co ci chodzi. Tak, przeczytałem Stary Testament. Domyślam się, że masz na myśli wojny opisane w Starym Testamencie pomiędzy Izraelem a Kananejczykami po wkroczeniu do ziemi obiecanej? A może zniszczenie Sodomy i Gomory? To są takie 2 kontrowersyjne wydarzenia, z którymi wiele osób ma problem.
A jakie jest Twoje stanowisko co do tych kwestii?
Zanim odpowiem na twoje pytanie, pozwól, że nakreślę tło:
Bóg kocha człowieka, ale nienawidzi grzechu, ponieważ grzech jest zaprzeczeniem prawa miłości (źródłem grzechu jest egoizm). Naturalnym skutkiem grzechu jest śmierć. Bóg chce za wszelką cenę nas od niej ocalić, jednak aby nasza miłość do Niego była prawdziwa, musi wynikać z wolnej woli. Tysiące lat temu dał człowiekowi możliwość zbuntowania się i nasi pra-rodzice skorzystali z tej możliwości. Od tamtej chwili świat został opanowany przez zło. Mimo to Bóg nie zostawił człowieka samemu sobie aby zginął, lecz przez wszystkie epoki historyczne walczy o każdego, czego najlepszym dowodem jest Jego śmierć na krzyżu.
„Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego jednorodzonego Syna, aby każdy, kto w niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne.” – Ewangelia Jana 3:10
„Zapłatą bowiem za grzech jest śmierć, ale darem łaski Boga jest życie wieczne w Jezusie Chrystusie, naszym Panu” – List do Rzymian 6:23
Tak więc jesteśmy zbawieni nie z uczynków, ale przez wiarę, dlatego że znamy Jezusa. Dzięki Jezusowi nie musimy już więcej grzeszyć. Oczywiście szatan również walczy o człowieka, aby go zniszczyć. Przypadek Sodomy i Gomory jest skrajnym przypadkiem, w którym zło tak bardzo się rozprzestrzeniło i tak bardzo opanowało ludzkie umysły, że nie było już odwrotu. Ci ludzie nie byli już w stanie usłyszeć głosu sumienia, więc dla dobra innych ludzi Bóg musiał cofnąć swoją rękę i przestać je dłużej chronić przed zagładą. Podobny znany przypadek historyczny nieopisany w Biblii może stanowić zniszczenie miasta Pompeje. Zanim jednak Bóg dopuścił do zniszczenia Sodomy, upewnił się, że nie ma w nim nikogo, kto może jeszcze zostać ocalony i wyciągnął stamtąd Lota i jego rodzinę. Ta historia jest opisana w 19 rozdziale Księgi Rodzaju. Dla kontekstu warto również przeczytać fragment rozdziału 18 od wiersza 20.
Ten sam motyw występuje w historii zdobycia Jeryha przez izraelitów – Księga Jozuego, rozdziały: 2 i 6. Spośród wszystkich mieszkańców Jeryha została ocalona nierządnica Rahab i wszyscy, którzy byli z nią w domu. Nie wiemy ilu ich było, Biblia tego nie mówi, ale mogło być całkiem sporo. Podczas gdy izraelici przez 7 dni okrążali miasto, ona mogła rozpowiadać, że u niej można się uratować. Skoro to Rahab została wybrana, to znaczy, że lepszych nie było. W jakimż więc stanie moralnym musieli znajdować się pozostali!
A potop? (Księga Rodzaju 7-8). Bóg oferował ludziom ratunek w arce, ale oni śmiali się i nie wierzyli Noemu. Ocalał tylko Noe i jego rodzina. Bóg zawsze stara się uratować każdego. Uratować niekoniecznie od śmierci doczesnej, która kiedyś się skończy i umarli powrócą do życia (1 list do Tesaloniczan 4:16-17, Ewangelia Jana 11:25), ale od niewoli grzechu i śmierci drugiej, która trwa na wieki. My często widzimy tylko niewielki wycinek lub skupiamy się za bardzo na jednym wersecie, ignorując kontekst i inne teksty w Biblii i dochodzimy do błędnych wniosków.
Jeśli masz jakieś pytania lub wątpliwości, pisz śmiało, postaram się na nie odpowiedzieć na tyle, na ile pozwoli mi moje doświadczenie.