Najbardziej żałosnym widokiem ostatnio, był “pojazd” fanatyków Mentzena na Twitterze po chorującym na genetyczną chorobę mięśni Wojtku Sawickim. Ośmielił się skomentować wynurzenia Mentzena, złotego paniczyka, wychuchanego dzidziusia, o tym, że “każdy jest panem swojego losu, kowalem swojego życia”.

Sawicki miał czelność zwrócić uwagę królowi bananowej młodzieży, pisząc, że “znowu te idealistyczne farmazony, spróbujcie być kowalem swojego losu z dystrofią mięśniową Duchenne’a, gdy nie możecie ruszyć palcem”. I poszła na człowieka prawdziwa husarska szarża.