Wszystko. To jedno słowo najlepiej opisuje skalę tego, co włamywacze ukradli z komputerów i serwerów Polskiej Agencji Antydopingowej. Nie tylko ukradli, ale także opublikowali w sieci. A znaleźć w tych danych można dosłownie wszystko – od informacji „firmowych”, takich jak dane osobowe sportowców, dane medyczne, raporty z badań antydopingowych, kartoteki śledztw czy dokumentacja współpracy z organami ścigania, po dane prywatne z komputerów użytkowników – gry, w które grają ich dzieci, zdjęcia z wakacji czy dokumenty rozwodowe.